na ciasto:
6 białek
2 łyżeczki dowolnego słodziku (u mnie ksylitol)
szklanka orzechów brazylijskich
sok wyciśnięty z 1 cytryny
skórka otarta z cytryny
pestki z 1/2 granatu
łyżeczka kawy
na mus:
2 pomarańcze średniej wielkości
Przygotowanie:
Białka ubijamy na sztywną pianę, wraz ze słodzikiem. Do ubitych białek dodajemy sok wyciśnięty z cytryny wraz z startą skórką oraz orzechy, które wcześniej miksujemy na w miarę gładką masę, przypominającą masło orzechowe, część orzechów kroimy na mniejsze kawałki i wrzucamy do miski. Wszystko dokładnie mieszamy, najlepiej drewnianą szpatułką. Do naszej masy dorzucamy pestki z granatu i dosypujemy łyżeczkę kawy. Przelewamy do foremki i pieczemy w piekarniku nagrzanym do 200C przez około 25 minut, następnie włączamy termoobieg i kontynuujemy pieczenie przez około 8-10 minut, lub do momentu kiedy góra ciasta będzie delikatnie brązowa, a test suchego patyczka przebiegnie pomyślnie.
Kiedy ciasto jest w piekarniku bierzemy się za przygotowanie musu, którego wykonanie jest wprost banalne. Dwie pomarańcze obrane z pomarańczowej skórki, ale zostawione z białą skórką, która zawiera dużo błonnika miksujemy.
Ciasto wyciągnięte z piekarnika polewamy musem i zabieramy się do jedzenia.
Smacznego! :)